budownictwo

Budownictwo - lokalne newsy o inwestycjach z okolic Wałbrzycha, nieruchomości

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
POLECAMY
Ogrzeją czy przeniosą
2012-05-24 15:31

 Losem szpitala dziecięcego na Gaju zainteresował się sam minister zdrowia. Po doniesieniach prasowych o tragicznej sytuacji lecznicy dla dzieci, przysłał do Wałbrzycha swojego doradcę,Marka Janickiego,który otrzymał zadanie wnikliwego zbadania sytuacji i zdania relacji swojemu szefowi. A sytuacja była już podbramkowa, bowiem wobec braku funduszy na ogrzewanie, dyrektor szpitala Lech Niewiadomoski podjął decyzję o ewakuacji chorych maluchów do Wrocławia. Pomoc przyszła w ostatniej chwili,między innymi od prezydenta miasta i jego zastępców,którzy ze swoich prywatnych pieniędzy zakupili trochę oleju opałowego. Zareagowało też kilku innych sponsorów i na razie mali pacjenci nie marzną. Będzie im ciepło prawdopodobnie przez miesiąc. Tymczasem na terenie szpitala im. Batorego stoi niemal gotowy- i ogrzewany- budynek,który został gruntownie wyremontowany specjalnie po to,by przenieść tam małych pacjentów. Niestety, zarządu województwa dolnośląskiego nie sta
na przeprowadzkę i dokończenie adaptacji, co mogłoby kosztowa
500 tysięcy złotych. Doradca ministra Marek Janicki bardzo ostrożnie obiecał, ze minister pomoże tę sprawę rozwiąza
. - Ministerstwo zdrowia nie jest organem założycielskim tej placówki,więc nie może bezpośrednio finansowa
kosztów,związanych z jej prowadzeniem – mówił Janicki. - Niewykluczone jednak,że w tej wyjątkowej sytuacji znajdziemy jakieś rozwiązanie , które pozwoli uporządkowa
sprawę szpitala pediatrycznego. Na razie Józef Dymalski,dyrektor departamentu zdrowia w urzędzie dolnośląskim usiłuje zrzuci
odpowiedzialność za zaistniałą sytuację na poprzedni zarząd województwa. Jego przedstawiciel ,Krzysztof Prędki,obecnie sekretarz miasta w Wałbrzychu określił to jako ”bezczelność”. A widmo ewakuacji chorych dzieci nie znika...Przenosiny są wielce prawdopodobne. Tym bardziej,że minister zdrowia zadeklarował iż dołoży na ten cel z państwowej kasy 500 tysięcy złotych. Resztę ma sfinansowa



Urząd Marszałkowski. Jeśli tym razem wałbrzyski szpital dziecięcy doczeka się w końcu planowanej od kilku lat przeprowadzki to tym samym finału doczeka się też sprawa remontowanego już od 3 lat budynku przy Szpitalu Specjalistycznym nr.2



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: